Gotowane jaszczurki i walka o immunitet w "Ameryka Express"

Agnieszka Woźniak-Starak
W szóstym odcinku uczestnicy "Ameryka Express" dotarli do Peru, gdzie rozpoczęli kolejny etap wyścigu. Agnieszka Woźniak-Starak miała dla nich przygotowane nowe misje. Musieli m.in. dźwigać gigantyczne bambusowe łodygi i jeść jaszczurki. Immunitet zdobyli Fit Lovers.

Pierwsze zadanie zaskoczyło wszystkich. Na bazarze Chiclayo Central Market, musieli odnaleźć konkretnych właścicieli stoisk. Każda para otrzymała gigantyczny prezent - długą wiązkę bambusowych łodyg. Ich rozmiar był sporym zaskoczeniem i utrudnieniem, ponieważ uczestnicy musieli zabrać je ze sobą w podróż i ścigać się dalej.

Pierwsze trzy pary w punkcie kontrolnym gry wzięły udział w grze o amulet. W pojedynku rywalizowali Aleksandra Domańska i Dawid Domański, Filip Chajzer i Zygmunt Chajzer oraz Fit Lovers - Pamela Stefanowicz i Mateusz Janusz. Gra była połączeniem umiejętności sprawnościowych oraz matematycznych. Najpierw musieli zdobyć tradycyjne peruwiańskie łódki caballito. Wykopać je z piasku, wyplątać z rybackich sieci, a także wyciągnąć z zimnego oceanu. Na łodziach umieszczone były liczby, którymi trzeba uzupełnić równanie. Gra okazała się bardzo trudna i wywołała sporo emocji. Zwycięzcami zostali Filip Chajzer i Zygmunt Chajzer, zdobyli amulet wart 5 tysięcy złotych.

Kolejny dzień rozpoczął się od wyścigu do znanej w okolicy restauracji należącej do Pana Alfonso „El Cazador” w miejscowości San Pedro de Lloc. Banalnie prosta misja polegała na zjedzeniu potrawy przyrządzonej z gotowanych jaszczurek. Nie wszystkim to danie przeszło przez gardło. Tomasz Karolak zjadł podwójną porcję, ponieważ Jakub Urbański miał mdłości...

Po posiłku uczestnicy mogli ruszyć na metę odcinka do miasta Trujillo, gdzie czekała na nich Agnieszka Woźniak-Starak. Jako pierwsi na mecie pojawili się Fit Lovers. Pamela i Mateusz zdobyli immunitet, który zagwarantował im przejście do ósmego odcinka "Ameryka Express".

podziel się:

Pozostałe wiadomości